Produkty, które pokochały miliony
Dziś nie ma na świecie entuzjasty najnowszych technologii, który nie kojarzy iPhone’a, iPada, MacBooka czy iMaca choćby z nazw. Są uwielbiane przez wielu, a niektórzy nawet obdarzają je swoistą czcią. W czym twki siła tych produktów? Odpwiedź jest prosta: w świetnych parametrach, zastosowaniu innowacyjnych rozwiązań i po prostu pięknego designu. Designu, który obecnie w niczym nie przypominał tego w pierwszym komputerze stacjonarnym z lat 70 czy późniejszych wersji z lat 80.
Cena adekwatna do jakości
Komputery, telefony czy tablety Apple nie należą do najtańszych – to prawda. Ale należy podkreślić, że produkty „z jabłkiem” należą do segmentu premium i nie są skierowane do wszystkich. Z tego względu też cena jest odpowiednio wysoka, ale adekwatna do jakości sprzętu. Nie zawsze tak było – pierwszy komputer został wprowadzony do sprzedaży za 666,66 dolarów. Drugi (Apple II) wyróżniał się już wyższą ceną – 1298 dolarów – co spowodowało także wzrost świadomości marki wśród użytkowników.
Ciekawostka: w 1980 roku Apple wypuściło pierwszy komputer osobisty skierowany do użytkowników biznesowych o nazwie „Apple ///”. Jego cena zaczynała się od 4340 dolarów, co niestety było główną przyczyną jego sprzedażowej porażki.
Dystrubucja selektywna kluczem do sukcesu
Pora na kolejny czynnik, czyli Place – miejsce dystrybucji. Sprzedaż przez własną stronę www, j, ale także współpraca z komercyjnymi sieciami ze sprzętem elektronicznym pomogła marcie się rozsławić. Dzięki temu, że sprzęt Apple można kupić już w kilku znanych, większych sklepach tego typu, marka zyskuje w oczach odbiorców i staje się bardziej dostępna. A łatwiejsza dostępność = większa sprzedaż.
Ciekawostka: Niektóre oficjalne sklepy stacjonarne Apple (Apple Store) są bardzo dokładnie przemyślane pod względem architektonicznym i merchandisingowym, aby wizyta w nich była dużym przeżyciem i niezwykłym doznaniem – coś w typie mekki wyznawców marki. Z tego względu do budowy podłogi w pierwszym Apple Store w 2001 roku użyto np. naturalnego piaskowca 10 razy droższego niż beton. Żaden element nie mógł się tam znaleźć przypadkowo.
Promocja wygrywająca marketingowe batalie
Na początku 1984 roku po raz pierwszy ujawnia się niekwestionowany później dryg Apple’a do marketingu. Podczas Super Bowl XVIII, w czasie najlepszej oglądalności, miliony Amerykanów zobaczyło minutową reklamę komputera Macintosh (prototyp iMaca, zamiennik Apple II). Dziś marka stawia na jasną, przejrzystą promocję w mediach cyfrowych oraz na taką samą komunikację z odbiorcami.
Ludzie, bez których firma Apple byłaby tylko ogryzkiem w koszu
Za wielkimi markami stoją wielcy ludzie – nie inaczej jest w przypadku „jabłuszka”. Jej twórca – Steve Jobs oraz jego partner biznesowy, Steve Wozniak to wynalazcy, którzy pracowali w jednej firmie w latach 70 i tam też się poznali. Dobrze, że w niej nie zostali, bo ich śmiała wizja zakładająca tworzenie innowacyjnych, funkcyjnych, prostych w obsłudze i niezwykle estetycznych produktów być może nigdy by się nie ziściła. Determinacja, ciężka praca w sypialni Jobsa (a potem w garażu, bo więcej miejsca), próbowanie i ryzykowanie były wyznacznikami sukcesu tych dwóch nieprzeciętnych Stevenów.
A odbiorcy? Użytkownicy sprzętu spod szyldu Apple lubią myśleć o sobie jako o wyjątkowych ludziach. Doceniają każdy szczegół techniczny i wizualny produktu. Czasem nawet uważają się za lepszych. Ale to właśnie bez ludzi – zarówno założycieli, jak i odbiorców – Apple nie byłoby już tak smaczne.